• Mała stabilizacja 1957 - 1974

        • O ile wcześniejszy okres istnienia Szkoły Podstawowej w Nebrowie Wielkim można opisać jako trudne początki, o tyle następny najlepiej charakteryzuje określenie mała stabilizacja. Przyczynił się do tego przede wszystkim fakt, że szkoła znalazła swoje lokum w nowym, odpowiadającym ówczesnym standardom, budynku.

          5 lutego 1957 r. na posiedzeniu Powiatowej Rady Narodowej w Kwidzynie na wniosek kierownika Wydziału Oświaty, Zygmunta Maciejewskiego, podjęto uchwałę o wystąpieniu do Wojewódzkiej Rady Narodowej w Gdańsku z prośbą o ujęcie w planie inwestycyjnym budowy gmachu szkolnego w Nebrowie Wielkim oraz trzech innych miejscowościach powiatu kwidzyńskiego. Odpowiedzialnym za wykonanie uchwały został zastępca przewodniczącego Prezydium Powiatowej Rady Narodowej, Wacław Obrębski.

          W uzasadnieniu uchwały napisano między innymi: "... w Nebrowie jest obecnie szkoła o 2 nauczycielach z liczbą 70 uczniów. Od II IX 'S7r. liczba uczniów przekroczy 80 i stopień organizacyjny tej szkoły zostanie podniesiony tak, że szkoła ta stanie się pełną 7 kl. Szkołą zbiorczą. Budynek, w którym obecnie szkoła się mieści - zbudowany jest z drzewa, drzewo zmurszale, przegniłe. Budynek ten posiada tylko 2 izby szkolne. "

          Pismem z 22 marca 1957 r. wyrażona została zgoda Wojewódzkiej Komisji Planowania Gospodarczego na lokalizację budowy. W fazie projektowej dokonano adaptacji projekty szkoły w Myszewie. W założeniu budynek miał być parterowy, częściowo podpiwniczony, ze stropodachem przykrytym papą Ostatecznie, ze względu na istniejące warunki hydrogeologiczne terenu, zrezygnowano z podpiwniczenia.

          Miało to swoje późniejsze konsekwencje, ponieważ pawilon szkolny zbudowany według tzw. typu holenderskiego (bez piwnic i poddasza), pozbawiony został właściwej izolacji termicznej. Zainstalowane w izbach piece kaflowe, które miały zapewnić odpowiednią temperaturę w pomieszczeniach, nie zdały absolutnie egzaminu. Zimno doskwierało uczniom i nauczycielom, szczególnie zimą 1962/63 i 1969/70 r., kiedy to silne mrozy dochodziły do -30° C a w klasach, mimo usilnych starań, osiągano jedynie 8 stopni powyżej zera. Uciekano się nawet do wstawiania do sal "trociniaków". Z powodu zimna następowały przerwy w zajęciach.

          W tych okolicznościach władze gromadzkie oraz kierownictwo szkoły zdecydowały jak najrychlej przebudować system grzewczy na centralne ogrzewanie, ponieważ takie rozwiązanie zastosowane w tego samego typu budynku szkolnym w sąsiednim Bronisławowie okazało się w pełni skuteczne. Nie od razu udało się jednak pomysł zrealizować z powodu braku grzejników, których nigdzie nie można było dostać.

          Podobna sytuacja powtórzyła się zimą 1971/72. W czasie lekcji dzieci siedziały w paltach i czapkach. Wreszcie po długich staraniach otrzymano część grzejników z hurtowni w Gdańsku. Pozostałą część dostarczył prywatny wykonawca z Prabut. Realizacją robót zajęła się spółdzielnia "Nasza Praca". 16 kwietnia 1972 r. po raz pierwszy rozpalono ogień w kotle c.o.

          Wraz z budową szkoły wzniesiono obok budynek mieszkalny i gospodarczy, w którym usytuowane były między innymi ubikacje dla uczniów i personelu. W ich pobliżu wybita została studnia głębinowa, z której za pomocą pompy czerpano wodę na potrzeby szkoły oraz mieszkających tam nauczycieli. Dopiero 2 lutego 1964 r. po otwarciu trzeciego w powiecie kwidzyńskim, po Czarnem Dolnem i Rakowcu, wodociągu wiejskim, można było korzystać z kranu wewnątrz budynku.

          26 sierpnia 1959 r. generalny wykonawca, Przedsiębiorstwo Budownictwa Terenowego w Kwidzynie, przekazał gotowy budynek inwestorowi, którym był Zarząd Inwestycji Szkolnych w Gdańsku. 1 września stał się uroczystym momentem. Dla mieszkańców wsi i społeczności szkolnej. W kronice zanotowano wówczas: Dzieci rozpoczynają naukę w nowej szkole […] przychodzą do szkoły onieśmielone, nie wiedzą po prostu, jak się poruszać, tak są przejęci. Na ziemiach, gdzie przez setki lat rządzili Niemcy, po piętnastu latach rządów Polski Ludowej powstaje nowa polska szkoła, wybudowana ręką polskich robotników. W szkole tej uczą się dzieci urodzone już po wojnie. "

          W nowym gmachu mieściły się 4 izby lekcyjne, świetlica, magazynek oraz pokój nauczycielski. Część korytarza przeznaczono na szatnię. Na sprzęt i pomoce inwestor przekazał 80 tys. zł. Pozwoliło to zaspokoić potrzeby placówki w tym względzie.

          W 1966 r. wprowadzony został program 8-letniej szkoły podstawowej. W związku z tym zaszła konieczność dobudowania jednej sali lekcyjnej. W tym celu powołano Społeczny Komitet Budowy. Rodzice dobrowolnie opodatkowali się na kwotę w wysokości 100 zł od rodziny. Dodatkową klasę pozyskano, przebudowując szatnię.

          Przez kilkanaście następnych lat nie przeprowadzano, oprócz drobnych remontów, żadnych poważniejszych inwestycji.

          Powstanie nowego budynku szkolnego w Nebrowie Wielkim miało duże znaczenie dla rozwoju tej placówki. Ustępująca, z uwagi na posiadaną bazę oraz pod względem organizacyjnym sąsiednim szkołom w Glinie i Kaniczkach, szkoła w Nebrowie Wielkim, powoli wysuwała się na czołowe miejsce w dawnej gromadzie.

          Ważnym czynnikiem, wpływającym na stabilizację pracy szkoły, stała się kadra pedagogiczna, chociaż i tu pojawiły się początkowo trudności. W 1957 r. na pewien czas wykrystalizował się skład zespołu, do którego należeli: Jan Ornas (kierownik), Elżbieta Ornas, Zbigniewa Langowska i Stanisława Wójcik. 15 grudnia 1958 r. wydarzył się jednak tragiczny w skutkach wypadek. W wyniku pożaru mieszkania śmiertelnych obrażeń doznała Elżbieta Ornas. Poważnie poparzony został kierownik szkoły. Spowodowało to zasadnicze perturbacje w prowadzeniu zajęć. Sytuację nieznacznie poprawiło zatrudnienie na krótko nauczycielki, Marii Śniedy. Zastąpiła ją w początkach następnego roku szkolnego Danuta Obuchowska, która uczyła tu tylko przez rok. 1 września 1960 r. przybyła do szkoły Kazimiera Rzeczkowska (Łęcka). Wraz z nią nastał stosunkowo długi okres spokoju pod względem kadrowym.

          Od 1961 r., w związku z przydziałem kolejnego, piątego etatu, zatrudniona została Anna Różycka. W 1963 r. do grona dołączyła Gertruda Mruk, wychowawczyni oddziału przedszkolnego. Niewielkie zmiany zaszły w 1966 r., wynikające po części z wprowadzenia programu 8-letniej szkoły podstawowej, po części zaś z odejścia Anny Różyckiej. Do kadry pedagogicznej dołączyły wówczas: Maria Budek, Urszula Majorczyk (Nowak), Krystyna Piechocka. Warto w tym miejscu dodać, że Urszula Majorczyk była pierwszą nauczycielką zatrudnioną tu, która wcześniej ukończyła szkołę w Nebrowie Wielkim. Nieco później skład ten uzupełniła jeszcze Sabina Gałczyńska oraz na okres jednego roku, Barbara Szpakowska (Bogucka). .

          Liczebność uczniów w 1959 r. przekroczyła setkę, natomiast w kolejnych latach kształtowała się następująco: 1960/61 - 119, 1962/63 - 138, 1969/70 - 119, 1972/73 - 99, 1973/74 - 173.

          Spadek liczby uczniów w roku 1972/73 spowodował obniżenie stopnia organizacyjnego. Zaszła, więc konieczność połączenia klasy piątej i szóstej. Z kolei w roku 1973/74 nastąpiła zmiana stopnia organizacyjnego w szkole w Kaniczkach. Uczniowie klas V-VIII z tej miejscowości przeszli do szkoły w Nebrowie Wielkim, stąd liczba uczących się tu uczniów gwałtownie wzrosła.

          Jeśli chodzi o liczebność kadry pedagogicznej, to do końca roku szkolnego 1960/61 uczyło 4 nauczycieli. Z początkiem 1961/62 liczba podniosła się do 5 etatów. W 1966 skład grona sięgał już 7 osób, by w 1969/70 wzrosnąć do 8. W kolejnym roku nastąpił spadek o 1 etat w związku ze wspomnianym już łączeniem klas. Już jednak w roku następnym powrócono do 8 etatów.

          Poprawiające się z roku na rok warunki pracy, zaowocowały wieloma sukcesami, jakie szkoła osiągnęła w tym czasie. W 1960 r. uczennica klasy szóstej, Urszula Majorczyk zakwalifikowała się do konkursu recytatorskiego na szczeblu wojewódzkim. W tym samym roku zespół artystyczny zajął drugą lokatę w Powiatowym Święcie Pieśni i Tańca.

          W 1962 r. szkoła zajęła III miejsce w rywalizacji powiatowej w konkursie czystości i zakwalifikowała się do etapu wojewódzkiego, w którym uplasowała się na XIV miejscu. W kolejnej edycji tego konkursu szkoła w Nebrowie Wielkim, występująca wspólnie ze szkołami w Glinie i Kaniczkach jako gromada, zapewniła sobie udział w finale wojewódzkim, zdobywając w nim I miejsce przed gromadą Chmielno (powiat kartuski) oraz gromadą Walichnowy (powiat tczewski). Szkoła otrzymała z tej okazji nagrodę pieniężną w wysokości 1460 zł.

          W 1966 r. w Gromadzkim Turnieju pod hasłem 1000-lecia Państwa Polskiego zwyciężyła uczennica VI klasy Bożena Domozych.

          W 1970 r. szkoła otrzymała nagrodę pieniężną w wysokości 1000 zł za zajęcie I miejsca w powiecie kwidzyńskim i IV - w województwie gdańskim, w konkursie oszczędzania organizowanym przez PKO. Nagrodę otrzymał również opiekun SKO, Jan Ornas.

          Bardzo ważne wydarzenie miało miejsce w grudniu 1961 r. Zainstalowano wówczas w szkole telewizor, którego zakup w połowie został sfinansowany ze składek rodziców, a w drugiej połowie przez Wydział Oświaty w Kwidzynie. Była to atrakcja nie tylko dla uczniów, ale również dla dorosłych, którzy przez dłuższy czas zaglądali wieczorami do szkoły.

          O rozwijającej się działalności placówki może świadczyć systematyczna organizacja w latach 60-tych wycieczek turystyczno-krajoznawczych. W 1960 r. odbyła się wycieczka do Krakowa i Zakopanego. W następnym roku dzieci zwiedziły Gdańsk, Sopot i Gdynię. W 1962 ponownie wyjechały do Krakowa. W 1964 i 1968 popłynęły statkiem po Wiśle i Nogacie do Malborka. W 1966 roku wyruszyły na trasę do Koszalina, Kołobrzegu i Szczecina.

          Sukcesom i osiągnięciom, jak to zwykle bywa, towarzyszyły troski i smutki dnia codziennego. Bardzo przykrym momentem dla społeczności szkolnej był dzień 13 stycznia 1965 r. W tym dniu zginął uczeń klasy III, Adam Jurczyk, który utonął pod lodem podczas ślizgania się na zamarzniętym stawie w pobliżu domu. W 1969 r. w czasie upalnego lata utopiła się w Wiśle uczennica V klasy, Elżbieta Szewczyk.

          Różne kłopoty i problemy nie były jednak w stanie zachwiać rytmicznym rozwojem organizacyjnym szkoły. Duża zapewne w tym zasługa długoletniego kierownika i dyrektora, Jana Ornasa. Gdy obejmował to stanowisko w 1957 r., szkoła mieściła się w starym, drewnianym budynku z dwiema izbami. W 5-odzdziałowej placówce pracowało 3 nauczycieli. Trudno Trudno jej było wtedy równać się z pozostałymi szkołami w gromadzie. Kiedy z niej odchodził w 1974 r., była to szkoła 8-klasowa z 8 etatami nauczycielskimi, do której uczęszczało ponad 170 uczniów, pobierających naukę w nowym budynku szkolnym. Szkoła w Kaniczkach funkcjonowała już wówczas obniżonym do 4 klas stopniem organizacyjnym, podobnie, jak od 1975 r. szkoła w Glinie. Uczniów starszych klas z tych wsi dowożono do szkoły w Nebrowie Wielkim.

          Opracowanie - Piotr Obód