• W dawnych wiekach do 1945 roku

        • Założenie Nebrowa Wielkiego przypada prawdopodobnie na lata 80-te XIII w. Sytułowałoby to wieś pośród najstarszych w powiecie kwidzyńskim. Z Nebrowa w 1576 r. wyodrębniła się Glina, a w 1624 r. - Nebrowo Małe. W XIV w. Nebrowo pozostawało ważnym, lokalnym ośrodkiem handlowym. Istniała tu również parafia. W 1393 r. rektorem miejscowego kościoła był Mikołaj. Na rozwój Nebrowa wpływał zapewne fakt, że spełniał przez wieki istotną rolę przeprawową przez w Wisłę, której częste wylewy powodowały powodzie i wielokrotnie niszczyły wieś, co z kolei miało negatywne znaczenie.

          Trudno oczywiście o to, by w tym czasie egzystowała we wsi jakaś szkoła. Około 1323 r. rozpoczęła działalność szkoła katedralna w nieodległym Kwidzynie. Świadczy o tym ustanowienie funkcji scholastyka. W 1404 r. przełożonym szkoły był Chrystian Coslaw.

          W 1348 r. do Kwidzyna, celem pobierania nauki, wysłany został brat znanej Doroty z Mątowów. Wiele wskazuje na to, że w kwidzyńskiej szkole istniało trivium, które umożliwiało zdobycie wiedzy z zakresu gramatyki, retoryki i dialektyki. Wątpliwe jest natomiast, by działało tam quadrivium. Szkoła katedralna kształciła przyszłych duchownych. Absolwenci stosunkowo często kontynuowali naukę na studiach wyższych. W okresie XIV-XV w. około 35 osób, wywodzących się z Kwidzyna i okolicznych miejscowości studiowało na uniwersytetach w Bolonii, Krakowie, Wiedniu, Pradze, Lipsku i Frankfurcie n/Odrą.

          Około 1404 r. powstała w Kwidzynie również szkoła miejska, w której uczono czytania, pisania oraz liczenia. Służyła ona przede wszystkim przyszłym kupcom i rzemieślnikom. Być może kształcono w niej także dzieci wiejskie, w tym te z Nebrowa.

          Nebrowo Wielkie miało jednak szczęście gościć w tym okresie osoby, jak na te czasy, niezwykle światłe i wykształcone. Nie wiadomo, jak długo i z jakiego powodu przebywał, w Nebrowie Bernard Rosenow, rektor uniwersytetu w Lipsku, który w 1408 r., po ukończeniu uniwersytetu w Pradze został bakałarzem, a w 1414 uzyskał na uniwersytecie w Wiedniu stopień magistra.

          W 1445 r. plebanem w Nebrowie Wielkim Konrad Bischin, pisarz miasta Chełmna, prepozyt Szpitala Św. Ducha w Kwidzynie, kontynuator "Kroniki pruskiej" Piotra Dusburga. W swojej kronice przedstawił Bitschin ponad stuletnie dzieje, obejmujące lata 1332 - 1433. Ponadto był także autorem traktatu "O życiu małżeńskim" oraz pracy omawiającej najazd husycki na państwo krzyżackie.

          Początki szkolnictwa w samym Nebrowie Wielkim przypadają zapewne na wiek XVI. W 1586 r. administracja kościelna czyniła starania, by wznieść budynek z przeznaczeniem na mieszkanie dla nauczyciela oraz szkółkę. Cel ten jednak udało się osiągnąć dopiero w 1757 r., kiedy z funduszy kościelnych postawiono na użytek wsi dom, w którym urządzono dla dzieci jedną klasę. Nauka jednak była prowadzona zarówno w XVI, jak i XVII w. Ówczesni nauczyciele prawdopodobnie pełnili jednocześnie funkcję urzędników wałowych i organistów. Wymagano od nich wyższego wykształcenia akademickiego. Pierwszym nauczycielem, o którym wiadomo, był Martin Winkler. Jego ojciec Georg Winkler uczył w szkole miejskiej w Kwidzynie. Martin objął funkcję nauczyciela w Nebrowie Wielkim 1611 r.

          W 1616 r. Na stanowisko powołany został Joachim Ohm. Za jego czasów, w 1638 r.  wieś płaciła na utrzymanie szkoły 5 talarów i 7 groszy jako czesne. Dodatkowe uposażenie stanowiło prawo użytkowania 11,3 ha ziemi oraz dochody z urzędu organisty w wysokości 40 guldenów. Ponadto organiście przysługiwało półtora guldena za śpiew od domu zmarłego do miejsca pochówku, 20 guldenów za obsługę mszy za zmarłych. Jako nauczyciel otrzymał półtora grosza za dzień od nauczania gospodarskiego dziecka, 2 grosze za dodatkowe lekcje katechizmu oraz 3-6 groszy za naukę pisania i liczenia. Dochód stanowiło również wykonywanie pism urzędowych. Za napisanie takiego pisma dostawał od 18 - 30 groszy. W wyjątkowych sytuacjach, np. przy podziale dóbr, sprzedaży lub kupnie mógł otrzymać do 6 guldenów. Dodatkowo półtora guldena trafiło mu się w czasie uroczystych świąt. W czasie Bożego Narodzenia i Wielkanocy inkasował nie tylko pieniądze, ale był zaopatrywany również w mięso. Mieszkańcy wsi byli oprócz tego zobowiązani dostarczyć z przywózką drewno opałowe w wymiarze 1 metra sześciennego od każdego gospodarstwa.

          Kolejnymi nauczycielami byli, zmarły w 1650 r., Henrach Coperus, oraz powołany na stanowisko w 1654 r., Georg Cyrus. Po nim nauczycielem w Nebrowie został, przybyły z Kwidzyna Christian, Schultz, który w 1672 r. ożenił się z panną ze Słupska. Chrystian był synem adwokata Johana Schultza, mieszkającego w Kwidzynie. W latach 1677-1680 funkcję tę pełnił Samuel Niederstetter. W 1680 r. nauczycielem w Nebrowie na długie lata został, urodzony w 1645 r., Jakub Grunau, który w 1691 r. Po raz drugi ożenił się z córką pastora, Florentiną Samland. Jakub Grunau zmarł w 1725 r. Po jego śmierci wsie: Małe Nebrowo, Glina i Wiśliny postarały się o własnego nauczyciela, żądając utrzymania z kasy Nebrowa Wielkiego, ponieważ tam wpływały datki na ten cel z poszczególnych miejscowości. Podobnie rzecz się miała podczas zajmowania posady w latach 1725-1789 przez Johanna Friedricha Grunau'a, syna poprzedniego nauczyciela. Wówczas Okrągła Łąka zażyczyła sobie nauczyciela domowego, którym miał zostać student teologii, Riedl. Sprawa nie została ostatecznie, sfinalizowana, ponieważ do szkoły w Nebrowie uczęszczało w tym czasie 6 uczniów. Po krótkiej przerwie do pracy w szkole zgłosił się Johann Jacob Stigatius, posiadający wykształcenie teologiczne. W 1745 r. poślubił on Dorothea`ę, pochodzącą z rodziny Schultzów. W Ńebrowie, pozostał do 1768 r. W latach 50-tych XVIII w., z powodu ciężkich warunków, nie było wielu chętnych do pobierania nauki w szkole. Wpływy z czesnego okazały się niskie i rodzice byli dłużni Stigatiusowi spore kwoty.

          Jego następcą został student teologii, rektor szkoły miejskiej w Bütow, Johann Friedrich Lork. Z kolei w latach 1773 - 1784 w szkole w Nebrowie Wielkim nauczał organista, Heinrich Öhm. W 1784 r. przybył do Nebrowa z Gdańska Johann Göbel. Był on określany jako bardzo dobry nauczyciel. Przed nim stanął poważny problem. Wybudowana blisko 30 lat wcześniej klasa szkolna nie gwarantowała już odpowiednich warunków do nauki. Groziła zawaleniem. Pomieszczenie nie nadawało się użytku. Göbel musiał prowadzić zajęcia u siebie w domu, w swoim najlepszym pokoju, podobnie, jak jego poprzednik, który organizował lekcje w sypialni. Wieś nie chciała pomóc szkole. Göbel sam postawił sobie piwnicę i obórkę, w której trzymał zwierzęta. Wkrótce staraniem władz miejskich i kościelnych wyremontowano jednak klasę szkolną.

          W 1800 r. podczas naboru wiosennego zgłosiło się do szkoły 13 chłopców i 3 dziewczynki, a do naboru zimowego stanęło 11 chłopców i 6 dziewczynek.

          Kolejną istotną informacją, dotyczącą szkolnictwa w Nebrowie Wielkim, jest ta mówiąca, że na przełomie XIX i XX wieku prowadzona była we wsi szkoła prywatna. W latach 1895-1917 zajmowały się nią siostry: Marta, Magdalena i Maria Siebert, a w latach 1923-1945 Gertruda Lüttke.

          Pomieszczenia szkolne znajdowały się na piętrze, nad piekarnią Paula Volka, w budynku w centrum wsi, w którym po II wojnie światowej przez wiele lat mieścił się urząd pocztowy.

          W tym czasie działała w Nebrowie Wielkim, umiejscowiona w pobliżu kościoła ewangelickiego, 1-klasowa szkoła publiczna. W 1928 r. zapisanych w niej było ponad 30 uczniów. W tymże roku zajęcia prowadził Franz Worm. Ostatnim nauczycielem został w 1930 r. Willi Naubereit.

          23 stycznia 1945 r. wobec zbliżającego się frontu miejscowa ludność niemiecka opuściła swoje domostwa. Prowadzącym grupę uchodźców był Wilhelm Witt z Nebrowa Małego.

          18 maja 1945 r. przybyły z Radomia Gwidon Wojakowski przy wsparciu Alojzego Formeli zorganizował za zgodą inspektora szkolnego Bolesława Paprockiego trzecią z kolei polską szkołę na terenie powiatu kwidzyńskiego.

          Opracowanie - Piotr Obód